Warsztaty Blogosfery Zoologicznej to organizowane 25 maja 2019 r. przez magazyny Dog&Sport oraz Trzy Koty bezpłatne szkolenie dla blogerów z tej branży. Wraz z Fluffkiem miałam wielką przyjemność się tam zjawić.
Przyjemna atmosfera, miłe towarzystwo i praktyczne wykłady – tak właśnie mogę opisać sobotnie warsztaty. I nie, nie zmyślam ani nie przesadzam – warto było poświęcić cały dzień na to wydarzenie.
O warsztatach

Spotkanie miało miejsce w centrum konferencyjnym In1place, które było otoczone idealną do biegania z psem łąką.Jak sama nazwa wskazuje, były one przeznaczone dla blogerów branży zwierzęcej. To pierwsze takie warsztaty w Polsce – kolejne odbędą się we Wrocławiu, Gdańsku i Łodzi.
Mieliśmy okazję poznać tajniki redagowania dobrych tekstów i dopasowywania ich pod kątem SEO, nawiązywania dobrych relacji z czytelnikami i firmami oraz, co najważniejsze, świadomego tworzenia bloga.
Między kolejnymi wystąpieniami były przerwy na oddech i rozprostowanie kości. Poczęstunek zapewniali organizatorzy (muszę pochwalić za wyśmienitą herbatę!).
Największym plusem według mnie była konkretna tematyka wydarzenia – zoologia. Szkolenia dla blogerów zwykle nie są organizowane pod dany rodzaj bloga, zaś tutaj wszystko było związane z psami i kotami, czyli z odpowiednią dla mnie dziedziną :).
Organizacja i prelegenci
Jak już zostało wspomniane, organizatorami spotkania byli Dog&Sport, Trzy Koty oraz Nina Gowin, redaktor naczelna D&S.
Pierwszym prelegentem była Patrycja Górecka-Butora. Jako specjalistka w dziedzinie marketingu opowiedziała o współpracy z firmami, pozycjonowaniu bloga i narzędziach do tego przeznaczonych.
O treści, słowach i odpowiednim przekazie mówiła Malwina Użarowska. Przedstawiła również błędy najczęściej popełniane przez blogerów.
Paweł Wilkos zapoznał nas z tematem platform społecznościowych – szczególnie Instagrama – oraz hashtagów i kreowaniu wizerunku w social media.
Alicja Użarowska ze względu na doświadczenie w branży gier komputerowych pokazała nam sposoby na lepsze ujęcia i fotografie.
Warsztatowe summa summarum
Łącznie było nas ok. 30 osób + 5 psów i kot. Fluffy jako pies terytorialny próbował pokazać wszystkim kto tu rządzi, jednak inni przedstawiciele gatunku byli od niego co najmniej 5 razy więksi. Jego obecność nikomu nie przeszkadzała (spodziewałam się niecierpliwych pisków i warczenia), zachowywał się całkiem przyzwoicie 🙂 .

Dostaliśmy także magazyny organizatorów – dwa egzemplarze Dog&Sport oraz jeden magazyn Trzy Koty wraz z dodatkiem specjalnym.








Wydarzenie pomysłowe i świetnie zrealizowane. Otrzymanie produktów, mimo że zostało zapowiedziane i się go spodziewałam, i tak stanowiło dla mnie miłą niespodziankę 🙂
Gdyby ktoś zaprosił mnie ponownie na takie spotkanie, zgodziłabym się bez wahania. Dzięki niemu dowiedziałam się naprawdę wielu ciekawych i przydatnych rzeczy, które z pewnością wykorzystam w praktyce.