Psy sportowe. Rakiety na czterech łapach, śmigające przez tor przeszkód czy za frisbee. Jack russell teriery czy border collie nie są dla nikogo nowością, ale czy maltańczyk również może zostać psem sportowym?
Sportowiec-kanapowiec
Maltańczyki. Delikatne, łagodne, białe, puchate pieski, z reguły wystawowe i kanapowe. A jednak – są maltańczyki, które trenują również psie sporty.
Fluffy. Niby maltańczyk, jednak (oprócz wzmianki o kolorze) jest całkowitym zaprzeczeniem jego definicji. Nie jest łagodny (chociaż też nie agresywny) i zdecydowanie nie jest delikatną księżniczką leżącą na kanapie. Uwielbia biegać i skakać, od szczenięctwa wszędzie go pełno.
Gdy rozmawiam z kimś na temat Fluffka, zwykle wspominam, że trenujemy psie sporty. Niemal zawsze mój rozmówca w tym momencie spogląda na mnie pobłażliwie, po czym wybucha śmiechem. ,,On? Taki mały piesek?”.
Do Fluffka przylgnęła łatka rasy. Że jak mały, słodki maltańczyk, to jest spokojny, a jego hobbym jest leżenie i nicnierobienie. Jak się jednak okazuje, Fluffy potrafi to i owo.
Na spacerach zwykle ludzie patrzą na nas z uśmiechem, niektórzy komentują ,,jaki słodki piesek!”. Są też jednak tacy, którzy podchodzą i zaczynają się z nim drażnić, ignorując moje uwagi. A gdy Fluffy zaczyna na takiego delikwenta szczekać, wszyscy się śmieją, że taki dzielny i zły piesek. Aż do momentu, gdy ktoś oberwie zębami.
Na kursach szkoleniowych jest podobnie. Gdy pierwszy raz przyszliśmy na trening agility, wszyscy dziwnie się na nas patrzyli. Fluffy był jednym małym psiakiem wśród grupki borderów, australijczyków i husky. Nikt z początku nie traktował nas poważnie, że ,,my to chcemy trenować naprawdę”. Bynajmniej, dopóki nie mieliśmy pokazać, jak pokonujemy tor. Fluff bynajmniej nie był na zaawansowanym poziomie, poradził sobie jednak bardzo dobrze. Usłyszałam kilka komentarzy pod tytułem ,,nieźle biega, jak na maltańczyka”.
W małym ciałku wielki duch
Małe nie oznacza niegroźne. Małe nie oznacza delikatne i słodkie. Przynajmniej nie zawsze.
Ludzie, pamiętajcie – małe psy też mają zęby, też mają łapy przystosowane do biegu. Nie traktujcie ich pobłażliwie, jakby były gorsze. Uraża mnie takie niesprawiedliwe traktowanie.
Tak, maltańczyk może być psem sportowym. Każdy pies może być, jeżeli tylko ma do tego zapał.
10 komentarzy
Uwielbiam tego bloga, świetny wpis, kapitalnie opisana rasa, pozdrawiam 🙂
Bardzo dziękujemy, pozdrawiamy 🙂
Ja myślę, że z psem, to trochę jak z człowiekiem, jeśli chodzi o usportowienie…:D Gdy trenujemy systematycznie, sport jest naszą codzienną. Gdy wolimy poleniuchować – wchodzimy w tryb kanapowy…:D
Nawet taki piecho nie ucieknie przed stereotypem, no… Uważam, że każdy pies ma swój charakter i choć jakaś rasa może mieć przewagę jakiś cech to i tak nie należy wrzucać wszystkich do jednego worka. 🙂
Maltańczyki są urocze. To fakt, że małe psy nie zawsze są słodkie i niewinne, potrafią pokazać zęby, a nawet ich użyć. Sama nie mam psa i raczej nie zapowiada się na to, żebym w najbliższym czasie go miała. 🙂
Wszędzie jest pełno stereotypów, nawet jeśli chodzi o rasy psów… Myślę, ze każdy zwierzak ma też swoją „osobowość”, charakter i nie mozna generalizować. Ważne, aby robić swoje i nie przejmować się innymi:)
Teraz raczej nie dałabym rady już z psem sportowym, nie to zdrowie, jakoś tak zgrałyśmy się z moją wiekową sunią, odpowiadają nam częste spacery, tak na rozruszanie stawów i złapanie promieni słonecznych, choć teraz wszystko mocno okrojone.
Faktycznie jako amator nie przypuszczałbym, że maltańczyk może mieć w sobie takie chęci do ruchu! Ale muszę Ci przyznać, że od zawsze marzyłam o posiadaniu psa, a jedna z ulubionych ras był właśnie maltańczyk!
Trenuje z moimi kundelkami agility, startujemy w zawodach 🙂 Rasa, wielkość nie ma znaczenia jeśli chcemy coś robić z psem i wiemy jak się do tego zabrać. Na szczęście taka aktywność staje się co raz bardziej popularna, więc może świadomość ludzi również wzrośnie 😉
Jasne, są psy, których temperament czy fizyczne predyspozycje mają znaczenie jeśli chcemy wygrywać. Ale czy zawsze trzeba być na podium? Może jednak czasem warto spędzić z psem czas na wspólnej aktywności dla samego bycia razem, bo najważniejsze to czerpać radość z tego co robimy 😉
Tak jest! Bardzo dużo osób myśli, że aby trenować psie sporty, trzeba mieć wysportowanego bordera, ale to nie prawda – mnóstwo psiaków, rasowych i nierasowych, doskonale radzi sobie w psich sportach!