Psy bardzo przywiązują się do właścicieli. Powoduje to, że niepewnie czują się w towarzystwie obcych ludzi i przy niewłaściwej formie kontaktu mogą stać się agresywne. Dotyczy to zarówno dobermana najlepszej przyjaciółki, jak i maltańczyka spotkanego na ulicy. Jak więc dobrze witać się z psem?
Spacerujemy z Fluffkiem chodnikiem. Nagle, ni stąd, ni z owąd, pojawiają się dwie, na oko sześcioletnie dziewczynki wraz z mamą.
– Mamusiu, zobacz jaki śliczny piesek! – krzyczą małe i podbiegają do nas, przeraźliwie przy tym piszcząc. Fluffy, widząc dwójkę hałaśliwych ludzi biegnących ku niemu, chowa się między moimi nogami. One jednak wyciągają go stamtąd i zaczynają przytulać i ściskać. Próbuję delikatnie odebrać psa. Ich mama stoi z boku i się temu przygląda. W końcu Fluffy nie wytrzymuje i zaczyna głośno warczeć. Dopiero wtedy sześciolatki puszczają go ze strachu i biegną do rodzicielki, która patrzy na mnie wzrokiem ,,Jak ona wychowała swojego psa?”. Odchodzą prędko, mrucząc coś o ,,skandalu” i ,,braku posłuszeństwa”.
Niestety, to nie bajka, a realna sytuacja sprzed kilku tygodni, której prawdopodobnie większość właścicieli małych piesków doświadczyła.
Na szczęście, takie sytuacje zdarzają się rzadko. Problemem jest jednak, że zdarzają się w ogóle. Najbardziej zdziwiło mnie zachowanie matki – dlaczego nie nauczyła swoich pociech, że psy – jakiejkolwiek wielkości i rasy – są niebezpieczne? I gdzie podziało się pytanie ,,Czy mogę go pogłaskać?”. Może nie rozumiem tej gwałtownej chęci pogłaskania małego, białego, uroczego i cudownego pieska, ponieważ mam takiego na co dzień. Niestety, tego typu problemy dotyczą nie tylko dzieci, ale też dorosłych.
Oto trzy podstawowe błędy, które popełniają ludzie przy przywitaniach z czworonogami:
1. Pytanie o zgodę
Jako obca osoba nie wiemy, czy dany pies jest łagodny, czy nie jest chory np. na wściekliznę i czy lubi być dotykany przez nieznane osoby. Fluffy zalicza się do tych spokojniejszych – co jednak, gdyby był agresywny i ugryzłby osobę, której nie zna i która go dotyka?
2. Nadmierne emocje
Do psów należy podchodzić spokojnie i z rozwagą. Krzyki i piski tylko denerwują psa. Pamiętajmy, że te zwierzęta bardzo wyraźnie wyczuwają ludzkie emocje, a nasza ekscytacja im się udziela i może zamienić się w niepokój. Nie zapominajmy też o uprzednim powąchaniu się przez psa!
NIGDY NIE BIERZ PSA NA RĘCE – choćby to był najbardziej uroczy, najdelikatniejszy i najbardziej kochający się przytulać psiaczek na świecie. Czworonogi, szczególnie te najmniejsze, lubią twardo stąpać po ziemi. Nagłe oderwanie od podłoża może je zestresować, a one mogą odebrać to jako próbę ataku.
3. Miejsce kontaktu
Wydaje się to błahą sprawą – przecież psy uwielbiają być głaskane praktycznie wszędzie! Prawda jednak nie jest taka oczywista i zachowanie psa zależy właśnie w głównej mierze od tego, gdzie go dotykamy.
Najczęściej głaszczemy psy po głowie. Mało znanym faktem jest jednak, że odruch ten jest zarezerwowany dla właścicieli i znaczy ,,Ja tu rządzę, ja jestem twoim panem”. Psy zwykle nie reagują na to agresywnie, ponieważ trwa to kilka sekund, jednak co bardziej nerwowe psy mogą to zrozumieć jako próbę dominacji nad nimi i ugryźć nas w ramach kary za ,,zuchwalstwo”.
Gdzie w takim razie należy rozpocząć przywitanie? Najlepiej tuż po powąchaniu ręki, powoli zbliżać ją do grzbietu psa tak, by zwierzę wiedziało, że zaraz go dotkniesz. Potem możesz głaskać go wszędzie – psy najbardziej uwielbiają drapanie pod brodą, nawet przez obcych.
Powyższe punkty mogą was zdziwić. Pewnie niektórzy powiedzą ,,Ale ja wiele razy głaskałem psy po głowie i nic się nie stało”, ja jednak dla pewności radzę nie robić tego więcej.
Jak w takim razie powinno wyglądać przywitanie człowieka z psem? Oto najlepszy przykład tego zachowania:
Fluffy i ja spacerujemy po osiedlowej uliczce. Przechodzimy obok placu zabaw i podbiega do nas około ośmioletnia dziewczynka. Wita się grzecznie i pyta, czy może pogłaskać pieska. Chętnie się zgadzam, a ona spokojnie uklęka i głaszcze go (po grzbiecie!). Fluff spokojnie stoi i rozkoszuje się miłym dotykiem (mruczy, kiedy jest mu przyjemnie). Po kilkunastu sekundach dziewczynka przestaje i dostaje nagrodę za pieszczoty w postaci liza po twarzy, po czym ze śmiechem odbiega z powrotem do zabawy.
Jako właściciele odpowiadamy za naszych podopiecznych i w razie zranienia kogoś przez naszego pupilka my ponosimy odpowiedzialność za całą sytuację, chyba, że ta druga osoba rzeczywiście denerwowała psa – czy specjalnie, czy nie. Aby jednak zapobiec takim sytuacjom, nauczmy naszego psa łagodności albo unikajmy kontaktu z innymi ludźmi.